sobota, 5 grudnia 2009

Choinka

Można by powiedzieć że choinka to choinka i nie ma w niej nic niezwykłego. Moja jest dość szczególna, dlaczego ? Pomysł na nią powstał jakieś 3-4 miesiące temu w mojej głowie, jak tylko dostałam dziurkacz Pine. Od razu wiedziałam że choinka z takich gałązek będzie lekka i będzie przypominała taką prawdziwą.

Wczoraj nadszedł w końcu dzień kiedy przystąpiłam do realizacji swojego pomysłu. I choć konstrukcja choinki jest banalnie prosta i nie ma ona zbędnych ozdób to wcale nie tak łatwo mi się nad nią pracowało.
Wszystko za sprawą dziurkacza który zacinał się od samego początku. Przy każdej wyciętej gałązce, wzór blokował się i trzeba go było wyciskać na siłę palcami. Po wycięciu gałązek z dwóch arkuszy 30x30 moje palce wyglądały strasznie.

Nie ważne, dzisiaj palce już nie bolą a radość z realizacji pomysłu - bezcenna.

Miała przypominać srebrny świerk lekko opruszony śniegiem, jak wyszło - ocenę pozostawiam Wam, ja jestem zadowolona:)



Kto mnie troszkę zna, to wie że na jednej choince się nie skończyło :)
Tak, tak, powstały jeszcze dwie inne ale o tym jutro - zapraszam.

Pozdrawiam :)

42 komentarze:

  1. Moja droga mam do ciebie jedno pytanie. Kiedy ty śpisz? Przecież sworzenie takiego dzieła zajmuje masę czasu. Choinka jest niewiarygodnie piekna i realistyczna. U Ciebie zawsze można znaleźć coś co cieszy oko.

    OdpowiedzUsuń
  2. kasza - śpię, śpię :) Przy dwójce dzieci bez snu się nie da. Czasami spinam się poprostu i działam jak robocik :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. delikatna... aż mam wrażenie, że jak się dotknie, to wszystko się rozsypie ;) pieknie wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kreatywna jesteś wiesz !!!!
    Piękna ta choinka !!delikatna ,elegancka !!

    OdpowiedzUsuń
  5. GENIALNA!!!!!! będę próbować z naturalnych materiałów, bo nie mam takiego dziurkacza... u mnie zacina się śnieżynka nawet raz już swój dziurkacz rozbebeszyłam :) nic nie pomogło. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna ta choinka jak prawdziwa

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna!
    Nie mam takiego dziurkacza, choinka mnie zachwyciła, ale żeby wycinać to na piechotę... Nieeeee ma mowy;-)

    A na spinanie się poproszę przepis, bo ja jakoś spiąć się nie mogę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. choinka jest cudowna! taka delikatna i wygląda jak prawdziwa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna choineczka :*

    Jak Twój dziurkacz przeżył wycięcie tylu gałązek???

    OdpowiedzUsuń
  10. o raju
    ale cudna
    podziwiam za ilosc odbitych gałżek ....

    ale wrto było - bo efekt piekny


    a jaka jest jej wielkosc - tzn wysokość ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Mamutko - nie zrobiło to na nim wrażenia, jak się zacinał tak się zacina. Mąż obiecał mi zakup gałązki MS bo do takich pomysłów Pine się nie nadaje.
    Teo - choinka ma 11cm
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Enczo choinka jest piękna :) ale i bardzo pracochłonna jak sądzę... już Cię widzę siedzącą przy stole z pęsetą w ręku :) hahaha

    boski pomysł i cudne - jak zwykle - wykonanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Efekt jest znakomity! Jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna!!! Cóż to za magiczny dziurkacz? :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. GENIALNA!!!! Po prostu cudna, piękna, wspaniała, obłędna!

    OdpowiedzUsuń
  16. o rany!!! ależ ty masz cudne pomysły. Napracowałaś się ale efekcior niesamowity wow!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacyjna !!!
    i świetny pomysł, zanim nie zajrzałam tu myślałam, że to stroik z żywych gałązek.
    Wszystkie Twoje prace są fantastyczne. Już od dawna obsrwuję Twój blog.
    Może dałabyś namówić się na wymiankę karteczkową.
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękna!!!
    Teraz to zachorowałam na taki dziurkacz ... .
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Enczo wyszło świetnie, a przy tym jest tak sfotografowana, że wydaje się dużo większa. Podziwam, ja bym porzuciła robotę, przy zacinającym się dziurkaczu, a tak swoją drogą to musiał być rozgrzany do czerwoności.

    OdpowiedzUsuń
  20. Odlotowa... Jak nic, kilku Mikołajów z saniami się będzie pod nią kłębić...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. ...o choinka!!! jaka ładna ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. OBŁĘD! Cudna, delikatna, zachwycająca i PIĘKNA przede wszystkim!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie będę tu wyjątkiem jak napiszę, że naprawdę wspaniała choinka

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem zachwycona!W moim samotnym mieszkanku w Łodzi brakuje miejsca na choinkę, ale takie cudo zmieściłoby się nas stoliczku od kawy! Może podkradnę pomysł? Ciekawe, jakby wyglądała taka choineczka z prawdziwych gałązek? Dam znać, jeśli się zdecyduję zrobić. Ta zdecydowanie wygląda jak żywa! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. rewelacyjna !!! jak prawdziwa :) współczuję zacinającego dziurkacza tylko....

    OdpowiedzUsuń
  27. ale czad !!! toś się napracowała kobieto ... szacun !!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Po prostu cudna, wszystko bym dała za taką choineczkę, o dziurkaczu nie wspomnę - moje marzenie...

    OdpowiedzUsuń