Można by powiedzieć że choinka to choinka i nie ma w niej nic niezwykłego. Moja jest dość szczególna, dlaczego ? Pomysł na nią powstał jakieś 3-4 miesiące temu w mojej głowie, jak tylko dostałam dziurkacz Pine. Od razu wiedziałam że choinka z takich gałązek będzie lekka i będzie przypominała taką prawdziwą.
Wczoraj nadszedł w końcu dzień kiedy przystąpiłam do realizacji swojego pomysłu. I choć konstrukcja choinki jest banalnie prosta i nie ma ona zbędnych ozdób to wcale nie tak łatwo mi się nad nią pracowało.
Wszystko za sprawą dziurkacza który zacinał się od samego początku. Przy każdej wyciętej gałązce, wzór blokował się i trzeba go było wyciskać na siłę palcami. Po wycięciu gałązek z dwóch arkuszy 30x30 moje palce wyglądały strasznie.
Nie ważne, dzisiaj palce już nie bolą a radość z realizacji pomysłu - bezcenna.
Miała przypominać srebrny świerk lekko opruszony śniegiem, jak wyszło - ocenę pozostawiam Wam, ja jestem zadowolona:)
Kto mnie troszkę zna, to wie że na jednej choince się nie skończyło :)
Tak, tak, powstały jeszcze dwie inne ale o tym jutro - zapraszam.
Pozdrawiam :)
wow....super
OdpowiedzUsuńMoja droga mam do ciebie jedno pytanie. Kiedy ty śpisz? Przecież sworzenie takiego dzieła zajmuje masę czasu. Choinka jest niewiarygodnie piekna i realistyczna. U Ciebie zawsze można znaleźć coś co cieszy oko.
OdpowiedzUsuńkasza - śpię, śpię :) Przy dwójce dzieci bez snu się nie da. Czasami spinam się poprostu i działam jak robocik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
delikatna... aż mam wrażenie, że jak się dotknie, to wszystko się rozsypie ;) pieknie wyszła!
OdpowiedzUsuńKreatywna jesteś wiesz !!!!
OdpowiedzUsuńPiękna ta choinka !!delikatna ,elegancka !!
GENIALNA!!!!!! będę próbować z naturalnych materiałów, bo nie mam takiego dziurkacza... u mnie zacina się śnieżynka nawet raz już swój dziurkacz rozbebeszyłam :) nic nie pomogło. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna ta choinka jak prawdziwa
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńNie mam takiego dziurkacza, choinka mnie zachwyciła, ale żeby wycinać to na piechotę... Nieeeee ma mowy;-)
A na spinanie się poproszę przepis, bo ja jakoś spiąć się nie mogę ;-)
choinka jest cudowna! taka delikatna i wygląda jak prawdziwa :)
OdpowiedzUsuńPiękna choineczka :*
OdpowiedzUsuńJak Twój dziurkacz przeżył wycięcie tylu gałązek???
o raju
OdpowiedzUsuńale cudna
podziwiam za ilosc odbitych gałżek ....
ale wrto było - bo efekt piekny
a jaka jest jej wielkosc - tzn wysokość ?
Mamutko - nie zrobiło to na nim wrażenia, jak się zacinał tak się zacina. Mąż obiecał mi zakup gałązki MS bo do takich pomysłów Pine się nie nadaje.
OdpowiedzUsuńTeo - choinka ma 11cm
pozdrawiam :)
Enczo choinka jest piękna :) ale i bardzo pracochłonna jak sądzę... już Cię widzę siedzącą przy stole z pęsetą w ręku :) hahaha
OdpowiedzUsuńboski pomysł i cudne - jak zwykle - wykonanie.
Przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńEfekt jest znakomity! Jest piękna!
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Cóż to za magiczny dziurkacz? :-)
OdpowiedzUsuńGENIALNA!!!! Po prostu cudna, piękna, wspaniała, obłędna!
OdpowiedzUsuńo rany!!! ależ ty masz cudne pomysły. Napracowałaś się ale efekcior niesamowity wow!!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna !!!
OdpowiedzUsuńi świetny pomysł, zanim nie zajrzałam tu myślałam, że to stroik z żywych gałązek.
Wszystkie Twoje prace są fantastyczne. Już od dawna obsrwuję Twój blog.
Może dałabyś namówić się na wymiankę karteczkową.
Zapraszam do mnie.
o.O
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!!
OdpowiedzUsuńTeraz to zachorowałam na taki dziurkacz ... .
Pozdrawiam:)
Enczo wyszło świetnie, a przy tym jest tak sfotografowana, że wydaje się dużo większa. Podziwam, ja bym porzuciła robotę, przy zacinającym się dziurkaczu, a tak swoją drogą to musiał być rozgrzany do czerwoności.
OdpowiedzUsuńOdlotowa... Jak nic, kilku Mikołajów z saniami się będzie pod nią kłębić...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne !!!!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł miałaś:)
OdpowiedzUsuńfantastyczna!!1
OdpowiedzUsuńPodziwiam:)
OdpowiedzUsuńpo prostu cudo!
OdpowiedzUsuń...o choinka!!! jaka ładna ;D
OdpowiedzUsuńOBŁĘD! Cudna, delikatna, zachwycająca i PIĘKNA przede wszystkim!!!!
OdpowiedzUsuńcudna!!!!!!!
OdpowiedzUsuńniesamowita ta choinka!!!
OdpowiedzUsuńNie będę tu wyjątkiem jak napiszę, że naprawdę wspaniała choinka
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona!W moim samotnym mieszkanku w Łodzi brakuje miejsca na choinkę, ale takie cudo zmieściłoby się nas stoliczku od kawy! Może podkradnę pomysł? Ciekawe, jakby wyglądała taka choineczka z prawdziwych gałązek? Dam znać, jeśli się zdecyduję zrobić. Ta zdecydowanie wygląda jak żywa! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna choinka!
OdpowiedzUsuńREWELACJA !!! :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna !!! jak prawdziwa :) współczuję zacinającego dziurkacza tylko....
OdpowiedzUsuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńale czad !!! toś się napracowała kobieto ... szacun !!!
OdpowiedzUsuńCudo nic dodać nic ując .
OdpowiedzUsuńPo prostu cudna, wszystko bym dała za taką choineczkę, o dziurkaczu nie wspomnę - moje marzenie...
OdpowiedzUsuń