Bombkowanie w listopadzie
czyli ruszyły przygotowania do świąt :)
Może ktoś jeszcze pamięta moje choinki z zeszłego roku:)
Bombka wykonana w tej samej technice.
Tym razem użyłam jednak większego dziurkacza
żeby nie starcić pół dnia na wycinanie.
Zdjęcie takie sobie
ale dzisiaj pogoda pozwoliła jedynie na takie.
Miłej nocki:)
faaajna!!
OdpowiedzUsuńpamiętam, pamiętam...jak można by je zapomnieć:))...bombka też obłędna!!:))
OdpowiedzUsuńŚwietna jest! Choinkę pamiętam, bo zbierałam wtedy szczękę z podłogi podziwiając Twoją mega cierpliwość i świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńOryginalna i śliczna:)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach dziurkaczowe bombki ale Twoja mnie powaliła. Zdjęcia takie sobie??? No to ja bym sobie życzyła robić te takie sobie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńCzy ja już Ci mówiłam że uwielbiam Twoją twórczość?
cuuudo! świetny pomysł!!
OdpowiedzUsuńWonderful!
OdpowiedzUsuńchoneczki są prześliczne, też pozwoliłam sobie w zeszłym roku popełnić takową, stała cały rok w pracy..hihi...a bombka prześliczna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Rewelacyjny pomysł i mistrzowskie wykonanie :)
OdpowiedzUsuńЗамечательное новогоднее украшение!!!
OdpowiedzUsuńcudowna! w życiu bym na to nie wpadła...
OdpowiedzUsuńZajefajna bombka, że się tak wyrażę
OdpowiedzUsuńSię pamięta, takich rzeczy się nie zapomina:-) A bomba bombowa!
OdpowiedzUsuńjest booooska! żałuję, że nie mam tego dużego dziurkacza :)
OdpowiedzUsuńTaka nietypowa, cudnie Ci wyszła:))
OdpowiedzUsuńŚwietna jest!!!
OdpowiedzUsuńMogę zgapić?
Super.Pierwszy raz spotykam się z taką bombką,ale jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńMrrrr.... piękna jest!!!
OdpowiedzUsuń:*
mnie skojarzyła sie z szyszką, fajnacki pomysł
OdpowiedzUsuńHaa miałam podobny pomysł na świąteczne bombki, ale mnie uprzedziłaś z wykonaniem :D Pięknie Ci wyszła!
OdpowiedzUsuńsupeeeer :) taka "włochata" ;)
OdpowiedzUsuńCudowna jest:)))
OdpowiedzUsuńBoska!
OdpowiedzUsuń