Bumerang

Zakończyłam wczoraj temat kartek ślubnych i zadowolna zaczęłam obmyślać jakiego by tu zrobić scrapa. Wybrałam zdjęcia, wymyśliłam układ, wybrałam dodatki i ... zadzwoniła teściowa z pytaniem "Czy kartka dla niej jest już gotowa?". Wtedy sobie przypomniałam. Zrobiłam kartki dla wszystkich dookoła a o niej zapomniałam, wstyd było się przyznać. Tak więc zamiast scrapa zabrałam się za kolejną ślubną kartkę. I choć napisałam wczoraj, że klimatów ślubnych koniec to temat powrócił jak bumerang.
Chciałam jednak aby kartka była nieco odmienna od tych, które powstawały przez kilka ostatnich dni i chyba się udało.
Muszę jeszcze dorobić do niej pudełko ale samą kartkę mogę pokazać już dziś.
Papier z kolekcji K&Company, dziurkacz Marthy Stewart, jedno przeszycie maszyny i kalka - całkiem mało :) Za to zdjęć sporo bo chciałam pokazać ją z każdej strony. Mam nadzieję że teściowej się spodoba :)



Tak wygląda z tyłu:

Środek po rozłożeniu

Tył po rozłożeniu

Na upartego można i tak

I kilka dodatkowych ujęć

Bardzo Wam dziękuję za komenatrze do wczorajszych kompletów. Jest mi bardzo miło, nie spodziewałam się tylu pochwał.

Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam i zmykam ... może wreszcie znajdę czas na tego scrapa :)